Zauważyłem, że niektórzy, stosując odpowiednią dietę i ruch, jeszcze szybciej wracają do zdrowia w myśl zasady, że współdziałanie w jednym kierunku daje silniejszy efekt.
Widziałem różne poradniki na temat odżywiania i żadnego, który by kompleksowo odnosił się do wszystkich podstawowych uwarunkowań prozdrowego odżywiania. Oczywiście nie ma diety, która by wszystkim jednakowo służyła, ale są pewne podstawowe uwarunkowania, które dotyczą wszystkich czy się podobają, czy nie. Pozwolę sobie na przedstawienie podstawowych uwarunkowań prozdrowego odżywiania się. Dieta cud nie istnieje. Proszę pamiętać, że też po części stajemy się tym, co jemy, a spora część problemów zdrowotnych zaczyna się również ze złego funkcjonowania układu trawienia.
Podstawowe zasady prozdrowotnego odżywiania się:
1. Stosowanie się do cyklów biologicznych funkcjonowania organizmu.
CYKL pierwszy - trwa od godziny 4.00 - 12.00 - jest to czas na oczyszczanie się organizmu, również z pozostałości po produktach przemiany materii. Organizm człowieka w tym czasie spotrzebowuje energię do odtruwania i oczyszczania się i w tym czasie nie powinien być obciążany posiłkami. Wyjątek stanową owoce czy dobra woda. Owoce zostają przeciętnie strawione przez żołądek w około pół godziny, a suszone czy banany w około godzinę. Czyli jeśli nie obciążymy nadmiernie organizmu nowym, ciężkostrawnym posiłkiem, to organizm w tym czasie dokończy oczyszczanie i odtruwanie się. Dajcie szansę swojemu organizmowi !
CYKL drugi - trwa od godziny 12.00 - 20.00 i to jest właściwy czas na przyjmowanie posiłków i trawienie. Ten okres należy podzielić na dwa etapy.
- etap I to jest przedział czasowy od godziny 12.00 - 14.00, kiedy należy przyjmować pokarmy bogate w skrobię (węglowodany). Węglowodany to: kasze , ryże, ziemniaki, miód. Dobrym uzupełnieniem produktów skrobiowych są warzywa, owoce i tłuszcze typu olej czy oliwa. Posiłek bogaty w skrobię trawimy w żołądku około 3 godziny.
- etap II jest to przedział czasowy od godziny 17.00 - 19.00 . W tym czasie powinniśmy spożywać posiłek bogaty w proteiny (białko) wzbogacone produktami typu warzywa. Do produktów białkowych możemy zaliczyć: groch, fasolę, bób, orzechy, jaja, ryby, ziarno słonecznika, mięso. Ze spożywaniem posiłków z nadmiarem białka pochodzenia zwierzęcego należy uważać, a szczególnie z mięsem. Posiłek z białkiem szczególnie mięsem trawimy dużo dłużej niż pozostałe, ale i tu mamy najdłuższy czas na strawienie i przyswojenie przez organizm - aż do godziny 4.00 nad ranem.
CYKL 3 - trwa od godziny 20.00 - 4.00 i jest to czas na przyswojenie i wchłonięcie się posiłków. W tym czasie spożywanie posiłków jest już nie wskazane.
2. Razem czy oddzielnie, czyli jak łączyć pokarmy. Dieta człowieka powinna być urozmaicona różnymi posiłkami, co nie oznacza, że wymieszanych ze sobą w przypadkowy sposób. Co Państwo sądzicie o połączeniu ze sobą w jeden posiłek torta i śledzi? Albo owoce popijane wodą? Od jednego i drugiego zestawienia można się natychmiast rozchorować. Takie zestawienia wydają się oczywistą niedorzecznością. Powinniście sobie Państwo zdać sprawę, że źle, ale mniej absurdalnie zestawione posiłki, też mniej nas podtrują, ale tak właśnie się dzieje. Systematyczne podtruwanie z biegiem czasu przeistacza się w odkładanie toksyn w organizmie, a za tym idą: złe samopoczucie, bóle, a następnie zwyczajnie problem zdrowotny. A czego oczekujemy? Po prostu bycia zdrowym. Tak warto postarać się ułożyć razem na talerzu nie tylko pokarm, ale i w nim zawrzeć trochę rozsądku. Niektórzy wiedzą jak doenergetyzować posiłek, np. modlitwą czy ustawieniem Geoemitera ( Geoemiter - patrz zakładka Inżynieria Duchowa)
Poniżej, co i jak zestawiamy lub nie:
Można łączyć produkty:
- białka + warzywa,
- skrobia + warzywa,
- produkty skrobiowe + oleje roślinne,
- owoce kwaśne, półkwaśne i słodkie,
- kwaśne sosy olejowe + warzywa,
- warzywa + sosy olejowe,
- rośliny strączkowe+ warzywa liściaste,
- kiełki nasion + skrobia,
NIGDY nie łączcie produktów:
- kwaśne sosy olejowe + skrobia lub białko,
- białko + skrobia,
- nabiał + skrobia,
- proteiny + produkt bogaty w cukier,
- proteiny + coś kwaśnego,
- Skrobia + produkt bogaty w cukier,
- ziemniaki czy kukurydza + pomidory, korniszony, kiszona kapusta czy chleb,
- tłuszcze + cukry,
- owoce + warzywa,
- melony - zawsze oddzielnie,
- rośliny strączkowe + orzechy (tylko gdy jest ktoś naprawdę ze zdrowym układem pokarmowym)
Białka (proteiny) to: mięso, ryby, jaja, sery, fasola, groch, bób, orzechy, ziarno słonecznika, migdały itd. Pokarmy zbyt ubogie w proteiny powodują niedożywienie i utratę sił. Nadmiar protein zwłaszcza pochodzenia zwierzęcego może wywołać wiele problemów zdrowotnych. Dokładnie to, co się dzieje w społeczeństwach zachodnich.
Węglowodany to: skrobia - kasze, ryże, ziemniaki, pieczywo i cukry proste - cukier i miód.
Warzywa to: czerwone buraczki, marchew, pietruszka, por, seler, kapusta, czosnek, cebula, chrzan, brokuły, dynia, sałata, szpinak, ogórek, pomidor, papryka, szparagi, rzodkiewki, koper, kalafior itd.
Owoce to: śliwki, maliny, morele, rodzynki, winogrona, gruszki, cytryny, jabłka, banany, agrest, morele, wiśnie, żurawina, jeżyny, truskawki itd.
Tłuszcze to: oleje roślinne, masło, smalec itp.
Produkty bogate w cukier: cukry, dżem, miód, daktyle, rodzynki, figi itp.
3. Jeść czy nie jeść?
- Mięso - jest produktem białkowym, pochodzenia zwierzęcego. Większość diet wskazuje, że mięso należy spożywać z dużą ilością warzyw. Jest to niezmiernie ważne ze wzdlędu na energię biologiczną zawartą w warzywach. Energia biologiczna pochodzi od Słońca. To energia biologiczna - słoneczna uwalniana w procesie spalania w organizmie jest podstawą zdrowego funkcjonowania układu pokarmowego. Duże ilości energii biologicznej - świetlisto świetlnej czy to solarnej są zawarte w roślinach, a w mięsie są tylko śladowe ilości tej energii. Mięso również przez to staje się trudno strawne i często zalega gnijące w przewodzie pokarmowym. W konsekwencji tego, toksyny pochodne procesów gnilnych przedostają się z jelit do organizmu, gdzie zaczyna się powolny proces odkładania w jakimś narządzie. Między innymi tak powstaje ból, choroba, guzy. Jeśli mamy przewód pokarmowy zapchany kamieniami kałowymi i gnijącymi resztkami, a przy tym towarzyszy dysbakterioza (brak właściwych bakterii) i parazyty - pasożyty typu grzyby, wirusy, bakterie, drobnoustroje, helminty - duże pasożyty typu tasiemiec, glista ludzka, owsiki itp, to problem zdrowotny gotowy. Natomiast kiedy w jelitach jest treść trawienna czysta, to wtedy człowiek bardzo często jest zdrowy.
Mięso jest produktem pochodzenia zwierzęcego, czyli od uprzednio istot żyjących. Taki produkt zawiera w sobie energie nekrotyczne często połączone z cierpieniem, strachem czy bólem. Zatem spożywanie takiego pokarmu dodatkowo obciąża człowieka tzw. negatywnymi energiami. Jak już ktoś się decyduje na jedzenie mięsa to może lepiej z małych zwierząt czy ryb. Pewnym jest też, że człowiek do rewitalizacji ciała cielesno-fizycznego musi spożywać mięso. Póki co jest niczym nie do zastąpienia. Preferowanie niejedzenia mięsa prowadzi do spadku sił witalnych i regeneracyjnych organizmu człowieka.
Mała opowieść.
Jeden człowiek miał problemów zdrowotnych bez liku. Przez wiele lat cierpiał, chorował i leczył się w różnych miejscach. Jego brat jest lekarzem o bardzo dobrej renomie i też jemu nie pomógł. Ten człowiek wpadł na pomysł, że zostanie weganinem (niczego niejedzący i nieużywający, co jest pochodzenia zwierzęcego). Jak postanowił, tak uczynił. Po niedługim czasie zaczął się lepiej czuć. To był początek jego zdrowienia. Wyzdrowiał bez jednego medykamentu. Żyje do dziś. Ma powyżej 70 lat, czuje się świetnie i nie choruje wcale. Jakie wnioski można wysnuć z tej historii ? Czy wszystkim zalecić takie postępowanie? Według mnie to sprawa bardzo indywidualna.
Ciekawostka !
Mięsożercy (drapieżniki) - ich jelita są ok. 3 razy dłuższe niż ich ciało, co pozwala na szybkie usunięcie resztek rozkładającego i wydzielającego toksyny mięsa z przewodu pokarmowego. Zwierzęta roślinożerne posiadają długość przewodu pokarmowego ok. 6-10 długości ciała, ponieważ pokarm roślinny rozkłada się wolniej. Natomiast człowiek posiada ok. 5-6 razy jelita dłuższe niż ciało. Zatem człowieka można mimo wszystko zaliczyć raczej do grupy roślinożernej ale z koniecznością spożywania w jakimś procencie mięsa. To kucharze próbują z człowieka zrobić nadmiernego mięsożercę, za co człowiek płaci wysoką cenę, otrzymując w zamian różnego rodzaju dolegliwości zdrowotne.
Wybór należy do każdego z nas z osobna.
- Chleb - jest pochodzenia roślinnego i pozornie wydaje się wszystko ok. Ale czy tak jest ? Chleb pieczony jest na drożdżach. Cóż złego jest w drożdżach? Nic dopóki nie jest ich w nadmiarze w naszym organizmie. Jedną z groźnych chorób obecnych jest Candidoza. Jest to choroba często utajona. Na temat ten powstała książka pt. " Nie daj się zjeść grzybom Candida", autor Andrzej Janus. Autor tej książki jest absolwentem Wojskowej Akademii Medycznej i praktykującym lekarzem. Nie będę się szczególnie rozpisywał. Jeśli jest ktoś rzeczywiście zainteresowany, to jest książka. Jak ktoś nie potrafi odmówić sobie chleba, to warto wybrać mniejsze zło i spożywać chleb z pełnego przemiału i co najmniej 2-3 dniowy po osłabieniu drożdży.
Nie raz można o człowieku usłyszeć "ty stary grzybie". Co Państwo o tym myślicie? Skąd takie powiedzonko? Czy można rozmnażać grzyby w organizmie przez codzienną dietę chlebem drożdżowym czy ciastem drożdżowym? Tylko jakie tego będą konsekwencje?
Jak już chleb do dobrą alternatywą jest Maca - chleb przaśny. Jest on pieczony bez udziału drożdży. W Biblii jest powiedziane: "Jedzcie tylko przaśny chleb". Skąd już wtedy wiedziano o tym, co mogą uczynić drożdże - grzyby czyli pasożyty z organizmem człowieka?
- Mleko - jest produktem pochodzenia zwierzęcego i występuje u ssaków w czasie laktacji, czyli po narodzinach ssaka. Natura wyposażyła matkę ssaka w mleko, które jest pierwszym i podstawowym pokarmem dla oseska.
Tylko człowiek jako dorosły osobnik pije mleko. Czyżby człowiek był mądrzejszy od natury czy Stwórcy? Mnie osobiście nie wydaje się to prawdą. Natomiast picie mleka przez człowieka od innego gatunku też bywa zastanawiające. Mleko kobiece od krowiego różni się. W mleku krowim znajduje się dużo kazeiny potrzebnej cielakowi do wzrostu kopyt czy rogów. Czy człowiekowi rosną rogi lub kopyta? Nawet cielakowi jego instynkt podpowiada, iż przestaje pić mleko w wieku 6 miesięcy, a człowiek co robi? Robi sobie krzywdę, pijąc mleko. Przewód pokarmowy człowieka nie jest przystosowany do trawienia mleka krowiego. Kazeina zawarta w mleku to surowiec do produkcji kleju organicznego. Niestrawiona kazeina jako klej "może sklejać" kamienie w nerkach i naczyniach krwionośnych. Samo mleko dość mocno zaflegmia organizm, o czym pisał doktor Walker i wskazywał, że mleko jest przyczyną takich chorób jak: grypa, przeziębienia. Spożywanie mleka to jak nałóg. Niektórzy mówią: "Pij mleko będziesz wielki", a inni "Pij mleko będziesz chory".
Sprawa ma się zupełnie inaczej jeśli chodzi o produkty mleczne tzw. kwaśne czyli: twaróg, kefir, jogurt, żółty ser. Te produkty warto spożywać. Bakterie znajdujące się w kwaśnych produktach mlecznych przygotowały człowiekowi dla łatwiejszego strawienia właśnie tak przetworzone mleko. Tak nie należy traktować własnego organizmu jak przetwórni mleka, a spożywać już gotowe.
- Mąka - jest pochodzenia roślinnego. Jest produktem dobrym dla człowieka ale pod warunkiem, że nie jest oczyszczona czyli rafinowana. Produkt rafinowany nie posiada mechanizmu samostrawienia, które jest niezmiernie pomocne w procesie trawienia w przewodzie pokarmowym człowieka. Mechanizm samotrawienia produktów generalnie zawarty jest w zewnętrznej części rośliny czy nasiona, a oczyszczenie pozbawia go tego. W mące nieoczyszczonej czyli z przemiału pełnoziarnistego znajdują się witaminy, substancje mineralne, fermenty, co jest niezbędne dla organizmu. Spożywając mąkę z przemiału pełnoziarnistego, człowiek otrzymuje całą energię zawartą w ziarnach.
Natomiast mąka biała to przede wszystkim skrobia. Zróbmy doświadczenie. Zanurzmy mąkę białą w ciepłej wodzie. Otrzymujemy substancję podobną do kleju. Podobny proces odbywa się w jelitach. Jak to strawić? Taka mąka, a w zasadzie skrobia jest trudno trawiona lub nie trawiona i to właśnie może być przyczyną powstawania zwałów tłuszczu, złogów we krwi i naczyniach krwionośnych, a i wydatnie może się przyczynić do powstania kamieni wątrobowych.
Warto jest wybierać mąkę nieoczyszczoną - ona nie jest brudna tylko z pełnego przemiału.
Warto jest wybierać mąkę nieoczyszczoną, aby mąka nie stała się męką.
- Cukier - cukier ma pochodzenie roślinne ale jest to produkt rafinowany. Jak wiemy już produkty rafinowane to nie najlepszy pokarm dla człowieka.
Sam cukier zakwasza organizm. Może ktoś aż krzyknie "cukier zakwasza". Tak, tak zakwasza. Wszyscy doskonale wiedzą, że dzieciom od cukierków psują się zęby. Tego to prawie nikt już nie neguje. Jaki mechanizm tu działa? Organizm musi utrzymać odpowiednie PH. Jak jest za kwaśno, to musi pobrać skądś wapń dla zrównoważenia PH organizmu. Najłatwiej sięgnąć do naturalnych zapasów, czyli zębów czy kości. Stąd próchnica czy osteoporoza od produktów, które przyczyniają się do zakwaszenia organizmu. Czy sobie pofolgować i trochę pojeść cukierków to już pozostawiam do wyboru, co dla kogo ważniejsze: podniebienie czy zęby i kości.
Dodam, że w owocach, warzywach i miodzie jest wystarczająco dużo cukru, którego człowiek potrzebuje. Ponadto, jest to cukier nierafinowany i łatwo przyswajalny.
- Sól - sól jest ważna dla naszego naszych organizmów ale nie należy jej nadużywać jak wszystkiego. W naszych organizmach powinna być zachowana równowaga sodowo - potasowa . Zachwianie tej równowagi może prowadzić do wielu chorób np. układu sercowo-naczyniowego. Lepiej jest zjeść niedosolone jak przesolone. Są źródła, które podają, że 3 - 5 g soli dziennie nikomu nie zaszkodzi a zwłaszcza w gorące dni.
4. UWAGI POZOSTAŁE:
- woda - woda jest jednym z podstawowych produktów, które musimy przyjmować regularnie. Ciało człowieka to ponad 70 % wody tzw. strukturalnej, a mózg ok. 92% takiej wody. Bez wody można przeżyć tylko do około 7 dni. Bez jedzenia około 30 dni (a bez powietrza około kilka minut). O picie wody trzeba zadbać i pić ją codziennie. Codziennie i to dobrą. Niektórzy mówią, że piją wodę w herbacie, kawie, zupie itd. To nie to samo. Woda w tak zmienionych produktach też jest zmieniona energoinformacyjnie i strukturalnie i już nie jest wodą, tą pierwotną.
Człowiek jest istotą nieraz dość dziwną. Buduje oczyszczalnie i tzw. "oczyszczone" np. wpuszcza do rzeki a za kilka kilometrów jest miasto i ujęcie wody pitnej. W miejscu ujęcia są oczywiście filtry i chlor. Teoretycznie woda jest czysta. Byłaby czysta chemicznie gdyby nie chlor, który bardzo destrukcyjnie wpływa na przewód pokarmowy, degradując go. Aby się decydować na picie wody chlorowanej należy ją odstawić np. na 24 godziny, aby możliwie jak najwięcej tego chloru się pozbyć. Na tym się nie kończy.
Na ujęciu wody wszystkiego nie wyeliminowano. Pozostały energoinformacje, które były w ściekach. W ściekach były również informacje z kału i moczu osób chorych. Po mechanicznym i chemicznym oczyszczaniu wody pozostały w niej energoinformacje o chorobach, które ludzie spożywają wraz z wodą. Tak też spirala chorobotwórczych energoinformacji się nakręca i przynosi żniwo w postaci zachorowań ludzi.
Tak warto jest pić wodę z dobrych ujęć gdzie woda jest wolna od destrukcyjnych energoinformacji.
WODA JEST NOŚNIKIEM ENERGOINFORMACJI W CZŁOWIEKU!!!
Woda strukturalna to lek natury, bez którego w wielu przypadkach niemożliwy jest powrót do zdrowia.
Dobra woda tzw. woda strukturalna jest w sokach owocowych i warzywnych - wyprodukowanych samemu!!! Ktoś może zadać pytanie, czy aby soki z warzyw i owoców nie zawierają chemii z nawozów czy oprysków. Raczej nie bądź śladowe ilości. Chemiczne związki trzymają się wytłoczyn - pozostałości z owoców czy warzyw, wynikłe z odwirowania soków. Może to trochę pracy kosztuje, ale warto. Smacznego !
Więcej info o wodzie w zakładce Inżynieria Duchowa pdfy- do pobrania
Woda wielka tajemnica - film na You Tube z napisami polskimi. Woda w mistycznym spojrzeniu.
- Warto jest jeść produkty, które rosną na naszym terenie, gdzie się urodziliśmy i żyjemy. Jeśli są dojrzałe, jeść do syta.
- Jeść warto powoli, tak aby z pokarmu zrobiła się papka ze śliny i pokarmu. Ślina jest bardzo ochronna dla przewodu pokarmowego. Ponad to mamy dobrze rozdrobniony pokarm, który jest łatwo trawiony, bez zbędnej fermentacji i procesów gnilnych w przewodzie pokarmowym.
- Rozmawiać podczas jedzenia czy nie? Oglądać telewizję czy nie? Czytać podczas jedzenia czy nie? Czy w ogóle takie zachowanie jest kulturalne czy nie itd.??? Podczas jedzenia nasza energetyka otwiera się na pochłanianie energii z pokarmu wprost (nie tylko przez układ pokarmowy). Nasza energetyka jest otwarta na pochłanianie. Przy np. oglądaniu brutalnego filmu bardzo łatwo dostaje się do naszego wnętrza energoinformacja z takiego filmu. To zapewne jest szkodliwe dla nas. Tak nie o kulturę tu chodzi, jak się powszechnie uważa, a o ograniczenie przenikania do naszego wnętrza energoifnormacji niepożądanych. Warto jest spożywać posiłek w miłym otoczeniu i miłym towarzystwie. Samo przyrządzenie posiłku powinno się odbywać w atmosferze miłości. Przecież ten posiłek przygotowujemy dla naszej rodzinki, znajomych czy samemu sobie. Co przeniknie wraz z posiłkiem do nas gdy przyrządzający dla nas posiłek złorzeczy: znów te gary! albo co gorszego? Ostrożnie! Ostrożnie! Przyrządzajmy posiłek z przyjemnością, przecież nie tylko sól i pieprz nadaje jemu smak i wartość.
- Dobrze jest nie dojadać. Od stołu warto wstać lekko głodnym.
- Nie mieszać białka z białkiem np. jaja i fasola. Spożywać w posiłku jeden rodzaj białka.
- Żywe czy martwe? Warto jest spożywać żywe produkty, czyli nie gotowane czy smażone. Uważa się produkty poddane obróbce powyżej 40 stopni Celsjusza za martwe. Człowiek jest żywy i powinien możliwie dużo spożywać żywych produktów. Nie wolno przejść gwałtownie z martwych na żywe produkty. To powinno odbyć się powoli przez pewien dość długi okres. To jest sprawa indywidualna.
- Jak jeść gotowane, to tylko świeżo przyrządzone. Nigdy odgrzewane. Odgrzewane pokarmy to martwe pokarmy. Człowiek potrzebuje żywych pokarmów dla dostarczenia odpowiedniej energii bezpośrednio do własnego wnętrza energetycznego. To bardzo ważne.
- Unikać smażenia.
- Nie popijać w czasie jedzenia! Czy to kardynalny błąd? Wypłukujemy ślinę, która jest bardzo ochronna, zmywamy informację z ust, która stamtąd wędruje do ośrodków zarządzającymi wydzielanie odpowiednich enzymów trawiennych, wypłukujemy soki trawienne z żołądka i proces wydzielania soków żołądkowych trawiennych zaczyna się od nowa, a ponadto przesuwają się wraz z płynami z żołądka soki trawienne do jelit, a tam powinno być inne środowisko, a nie żołądkowe. Popijając w czasie jedzenia zaburzamy proces trawienia jeśli popijamy w nadmiarze. Jeżeli popijamy małymi łyczkami i łączymy razem z pokarmem to wg mnie jest w porządku. Osobiście tak robię. W ogóle nie popijając w czasie jedzenia suchych pokarmów, większość odczuwa pragnienie krótko po zakończeniu posiłku i zaczynają pić i to dość sporo. Może należy pic 15 - 20 minut przed jedzeniem i w zależności od posiłku może i w trakcie, a na pewno jest ok tak np. około 2 godziny po jedzeniu.
- Najlepsze do picia dla człowieka to: dobra woda, soki owocowe lub warzywne przyrządzone samemu i dość szybko wypite. Owocowe do 4 godzin, warzywne do 8 godzin. Soki z kartonika to nie to samo. Na opakowaniach można przeczytać w składzie: woda, cukier itd. W tym cała rzecz - nie o taką wodę nam chodzi i nie o takie cukry.
- Warta jest polecenia książka, która szczegółowo wyznacza produkty dobrane odpowiednio do naszej grupy krwi. Tytuł "Jedz zgodnie ze swoją grupą krwi". Książka jest ukazana na stronie LITERATURA. W książce są trzy podstawowe podziały produktów: wysoce wskazane - działają jak lekarstwa, tych produktów samych bez przerwy jest nie wolno spożywać, obojętne - to jest podstawą komponowania codziennych posiłków, unikać - tych produktów należy unikać ale nie wyeliminować. Co jakiś czas warto jest stymulować nasz system do wzmożonej pracy, ale aby nie w nadmiarze.
Czy może w tym miejscu warto zastanowić się, co wkładamy do ust i co odbuduje nasze ciało i jego zapasy ?
Warto zapewne jest unikać modyfikowanych genetycznie produktów. Ludzki organizm jest tak zbudowany, że doskonale rozpoznaje co pochodzi ze świata naturalnego i to co dobre naturalne przyswaja i służy jemu do rewitalizacji ciała cielesno fizycznego. Wysoko przetworzone produkty i poddane różnym konserwantom czy napromieniowywaniu oraz produkty modyfikowane genetycznie są paszą zapychające głodne wnętrzności i często w zdecydowanie większej części nieprzyswajalne przez ludzki organizm. Taka pasza przelatuje przez jelita człowieka i prawie nic nie daje oprócz pozbycia się uczucia głodu. Tak warto wybierać jako uzupełnienie, produkty te, które same wyrosły w lasach, łąkach jako pełnowartościowe w pełni naenergetyzowane przez Boga i pełne minerałów godnych i zdolnych rewitalizować nasze ciała fizyczne. Wiadomym jest, że "Bóg śpi w minerałach, oddycha w roślinach a mieszka w człowieku" :)
Kto sam sobie przygotowuje dietę, musi się liczyć z różnymi konsekwencjami. Najwłaściwiej należy się zwrócić do doświadczonego dietetyka. Jeśli dietetyk ułoży nam dla nas dietę z uwzględnieniem powyższych opisów, myślę, że można takiemu zaufać.
Kto je jeden raz dziennie jest zdrowy, kto je dwa razy dziennie to siebie lubi i lubi jeść a kto je trzy razy dziennie jest chory.
"JEMY, ABY ŻYĆ, NIE ŻYJEMY, ABY JEŚĆ." Sokrates (469 - 399 p. n. e)
Chętnie i sam się pod tym podpisuję i dodaję: Wielki brzuch, to człowiek nie jest zdrów.
Inni dodają, że "Człowiek sam sobie kopie grób własną łyżką". Czy to prawda? Czy nie? Co Państwo na to?
Życzę Państwu smacznego, zdrowego odżywiania się i miłej zabawy w komponowaniu posiłków, które Wam służą.
Może warto tez wiedzieć, że nie to co wchodzi do ust czyni nas nieczystymi tylko to co wychodzi z ust człowieka czyni go nieczystym.
Są i tacy, że do diety dodają np. co trzy lata zmianę przyzwyczajeń konsumpcji dla lepszego samooczyszczania się przewodu pokarmowego
Inni mawiają " Rano jedź jak król, w południe jak książę, a wieczorem jak żebrak"
Ruch . Człowiek jest stworzony do poruszania się. Mało tego, jest to potrzebne do utrzymania odpowiedniej kondycji, odpowiedniego odżywienia i dotlenienia całego organizmu, jak i odprowadzenia złogów z różnych miejsc.
Jak ruch, to na świeżym powietrzu. W przepoconej sali czy siłowni często jest brak odpowiedniej ilości tlenu i naturalnego światła.
Poruszając się wprawiamy mięśnie w ruch, w stan skurczy i rozkurczy. Każdy mięsień to jak małe serce, które wspomaga pracę serca głównego, które jest główną pompą dla całego organizmu. Tak natura urządziła człowieka, że człowiek ma wiele pomp pomocniczych krwi w organizmie. A ile ich jest? Dokładnie tyle ile jest mięśni. Tak ruch, śmiech, seks wprawiają w ruch te dodatkowe pompy krwi. Dlatego ruch jest tak ważny. Seks dodatkowo wspomaga gospodarkę hormonalną. Przy prawidłowej gospodarce hormonalnej zachowujemy na długo ładną skórę i nie tylko .
Godne polecenia są marszobiegi. Uruchomia się podczas marszobiegów bardzo duża część mięśni. Zdecydowana większość.
Ruch to życie.